piątek, 8 lutego 2013

colorpower

Czwartek wieczór, były ambicje, żeby przysiąść do nauki, ale skończyło się tylko na ambicjach. Zdecydowanie jest więcej ciekawszych rzeczy do roboty, niż nauka.. Stwierdziłam, że zrobię makijaż, zainspirowało mnie zdjęcie wstawione na tablice fanpejdzu przez Monikę, piękny makijaż, odważny, dużo kolorów i bardzo estetyczny, stwierdziłam, ze muszę go zrobić, więc zabrałam się do działania. Jednak miałam troche utrudnione pole manewru, bo kilka dziewczyn prosiło mnie o zrobienie makijażu kosmetykami marek, które dostępne są w Polsce, lub ich polskimi zamiennikami. Prosiły też, by nie były drogie. Więc zaczęłam od planu, musiałam wybrać kosmetyki, tak, by ewentualnie nie dziabnąć po kieszeniach. Tak też zrobiłam.

Zrobiłam zdjęcie prawie wszystkich wykorzystanych kosmetyków i ponumerowałam w kolejności, jaką zachowałam robiąc makijaż. Numerki powtarzają się najczęściej z pędzlami, które do tego użyłam :) Na dole wszystko szczegółowo opiszę :) A teraz zobaczcie, co chciałam uzyskać. :




Co uzyskałam :

















STARAŁAM SIĘ :) 


Czego użyłam :

1. Krem do twarzy :
Tutaj jest to jedna z próbek które dostałam od dermatologa, dał mi ich chyba z 50, tego samego produktu, żebym nie musiała go kupować :) Krem niby jest na noc, ale idealny jest pod makijaż, pięknie nawilża buzię, idealny pod bazę. Pamiętajcie, że nie zdrowo jest kłaść bazę na buzię bez kremu. Krem to : SWISS NATURE NIGHT CREAM FOR DRY/ SENSITIVE SKIN.

2.Baza pod makijaż, nie jest jakaś trudno dostępna. To baza rozświetlająca firmy DELIA COSMETICS. BIO BASE FREE SKIN MAKE UP. Ma delikatne różowe zabarwienie, jest super, pięknie przedłuża trwałość makijażu. Plus też duży dla pudełeczka, ładna pompka, no i widać jak jej ubywa, bo od spodu dno z każdym użyciem podchodzi troszkę do góry. Pamiętajcie, żeby nie walić bazy dużo. To, że nałożycie kilogram bazy nie znaczy, że Wasz makijaż wytrzyma cały dzień :)

3. Rozświetlacz  INVISIBLE LIGHT, bardzo wygodny, w takim pisaku/ pędzelku, jestem z niego zadowolona. Ja używam go pod oczy, między brwi, na grzbiet nosa, i w chochliki, tzn końcówki ust, po czym wklepuję go palcami delikatnie. 


4. Korektor Mineralny AnnaBelle Minerals  i pędzelek do podkładu. W związku z tym, że ten ma włosie syntetyczne, idealnie nakłada się nim korektor, nawet mineralny. Ja tym korektorem zakrywam jakieś pierdółki typu wyprysk jak coś wyskoczy no i nakładam go też pod oczy. Korektor, plus ten rozświetlacz z wyżej idealnie maskują moje cienie pod oczami, A SĄ OGROMNE :)   Ale to udowodnię troszkę niżej :) 

5. Podkład. Właśnie, tu zrobiłam mały myk. Ja ogólnie kocham podkład Astora Perfect Stay, jednak nie ukrywajmy ponad 4 dychy to dużo jak na podkład dla kogoś, kto sam nie zarabia. Wiem, bo mi też było ciężko, póki nie miałam swojej kasy. Odnalazłam więc idealny zamiennik tego podkładu. To INGRID MINERAL SILK & LIFT. JEST IDEALNY. Kosztuje. UWAGA. 8 zł. A jest dosłownie kopią Astora.  Nakładałam go pędzlem do podkładu z INGLOTA :)

6. Puder prasowany. Jakiś czas temu zaczęłam używać Dermablendu, ale prosiłyście, by było nie za drogo, więc to puder z ORIFLAME,z jakiejś limitowanej serii na bank, L. Watknis face powder :)  Najgrubszym pędzlem na całą buzię, żeby podkład się zagruntował i buzia nie błyszczała :) Zapomniałam ująć na zdjęciu ale jeszcze cieniem zaznaczyłam brwi :) 


7. Baza pod cień do powiek z INGLOTA. Ta baza oparta jest głównie na sylikonie, więc dosłownie minimalną ilość rozprowadzamy na powiekach, najlepiej palcem :) 

8. Zaczynamy zabawę cieniami. Najpierw cień bazujący, ja bazowałam na bieli z refleksami, ponieważ cały makijaż musiał dawać lekkim blaskiem :)  Cień na całą powiekę :) 

9, 10.. Zaznaczamy załamanie powieki brązowym/ czarnym cieniem, ładnie blendując. Później języczkowym pędzelkiem nałożyłam różowy cień z refleksami, który przechodzi w taki cielisty również z refleksami. Wszystko pięknie należało zblendować, ŻEBY NIE BYLO ZADNYCH WIDOCZNYCH GRANIC, KAŻDY KOLOR MA W SIEBIE DELIKATNIE PRZECHODZIĆ. Na dole zaczynając od mocno niebieskiego cienia, przeciągamy języczkowym pędzelkiem przy samej linii dolnych rzęs, tak do końca tęczówki, tym samym pędzelkiem bierzemy turkusowy/ zielony cień, dalej ciągniemy po dolnej linii rzęs, po czym bierzemy żółty cień i zakańczamy na nim dolną linię rzęs . 

11. Kolejnym krokiem jest niebieska kredka, pięknie to wyglada na tym zdjęciu na samej górze, ogólnie to mój kolor. Kobaltowa kredka z AVONU, dostępna prawie w każdym katalogu, bardzo miękka, przyjemna, wędruje na dolną linię wodną. 

12. Tusz do rzęs, dobrze tuszujemy rzęsy! Rzęsy to oprawa oka, trzeba o nie zadbać! Ja użyłam tuszu Rimmel SCANDALEYES SHOW OFF :) 

13. Bronzer, buzia musi mieć jakiś wymiar! Dlatego ciągniemy skośnym pędzlem do bronzera kości policzkowe, skronie i boczne linie żuchwy < - DELIKATNIE. 

14. Błyszczyk LUMENE WILD ROSE Odc. 23. Piękny, jak mam ok 70 błyszczyków, tak ten jest NAJLEPSZY!! :) 

Włala! 

Teraz szybko o tej buzi.. Zrobiłam dla Was trio! Jak maskować to co ma się na buzi!
Kochani, pierwsze zdjęcie - mam na sobie tylko krem opisany wyżej 

Drugie zdjęcie, baza i rozświetlacz. Trzecie zdjęcie, wszystko co wyżej, plus podkład. Podkładu jest dosłownie minimum. To dowód na to, że wcale nie trzeba walić kupę samej tapety a wszystko zostanie zakryte. Wystarczy rozplanować wszystko z głową, użyć tak, jak się powinno i efekt doskonały. Oczywiście moja 3 twarz na zdjęciu wydaje się płaska, bo jest nie wykonturowana :) 



Na dziś to tyle, BUUUZIAKI! :) ;*

4 komentarze:

  1. wooooooow! Jakie piękne oczy!!!!!!!!!!!!! Chcę taki make up! :)
    Będę próbowała zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog!! za to ja zapraszam na mojego, o pielęgnacji włosów!! :)

    little-black-witch.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale genialnie Ci to wyszło! ;OO

    OdpowiedzUsuń
  4. gdzie kupiłaś ten podkład za 8 zł? :D

    OdpowiedzUsuń

Zobacz jeszcze